Podczas przygotowań ślubnych i ustalania wszelkich detali powinnaś pamiętać szczególnie o tym czego Wy chcecie, bo to Wasz dzień. Są jednak takie rzeczy, na które warto zwrócić uwagę ponieważ ułatwią one funkcjonowanie gościom i pozwolą im dobrze wspominać ten dzień 😉
8 rzeczy których goście weselni nienawidzą 😉
- Brak winietek – chaos to najgorsze co można sobie zafundować na własnym weselu, więc nie dawaj gościom „wolnej ręki”
- Przeciągające się zabawy weselne – wiele osób nie bierze w nich udziału więc jeśli trwają one godzinę albo dłużej to gościom przestaje się to podobać, zaczynają się nudzić
- Jeden rodzaj muzyki – na pewno jest rodzaj muzyki, który bardzo lubisz i który uważasz za idealny na swój ślub, jednak weź pod uwagę, że goście mogą mieć różne gusta i jeśli chcesz aby oni też się dobrze bawili to dopasuj muzykę częściowo tez pod nich:) Niech będzie zróżnicowana!
- Kolejka do Młodych pod Kościołem gdy pada lub jest zimno – szczególnie niezadowolone mogą być tu Panie, które są w cienkich sukienkach i mają ułożone fryzury. Nie zapominaj o nich i w takim dniu, gdzie nie ma Twojej wymarzonej pogody zrób podziękowania na sali 🙂
- Ciasnota na parkiecie i przy stołach – brak komfortu na sali to najgorsza rzecz, bo goście nie mają zapewnionej podstawowej rzeczy, obijają się o siebie tańcząc na parkiecie lub łokciami się trącają przy stole. Pamiętaj o tym wybierając salę, by była dobrana do ilości zaproszonych osób!
- Ciepła wódka – zadbaj o to by na stołach znalazły się coolery, szczególnie latem!
- Niesmaczne potrawy – pamiętaj żeby przed wyborem sali sprawdzić jakość serwowanych dań!
- Długie przerwy pomiędzy blokami piosenek – ciche wesele to nie jest to czego chcesz więc aby zapewnić przednią zabawę sobie i gościom pamiętaj aby dopytać zespół o przerwy, które robią i dopilnuj aby nie trwały one dłużej niż 15 minut i były dopasowane do dań ciepłych!
Zastanawiasz się jakie błędy można popełnić organizując ślub i wesele?
Zobacz artykuł
10 najczęściej popełnianych błędów podczas organizacji ślubu.
Komentarze: (13)
Dziekuję za tak wyczerpujący komentarz na pewno wiele osób z kilkoma rzeczami się zgodzi :) Oczywiście każdy ma swoje upodobania, co do napisu LOVE to przez długi czas na polskim rynku nie było takich napisów po polsku jednak w ostatnim czasie się to zmieniło i już więcej par korzysta z napisów "miłość" :) Pozdrawiam!
Mi najbardziej nie odpowiada sztuczność i tandeta polskich ślubów. Od sztucznej panny młodej, często irytującej, nowobogackiej księżniczki, która na siłę musi pokazać swoje szczęście kupione za kilkadziesiąt tysięcy i której nikt, chyba oprócz męża, na ślubie nie toleruje, do sztucznych gości, otyłych kobiet z wąsem wsiśniętych w garsonki, ich zaniedbanych mężów w garniturach po swoich dziadkach. Bezczelnego zdzierania kasy przez korporacje religijne, głównie kościół katolicki i kościół prawosławny, przymusu dawania kopert, przymusu udawania dobrej zabawy, zapraszania nielubianych gości i chorych układów między zaproszonymi, wielkiego, tandetego napisu w języku obcym LOVE, zamiast uczuć, akordeonu i balonów przed blokiem na blokowisku - można spalić się z zażenowania i zapaść pod ziemię, disco-polo, prymitywych zabaw i animacji na weselu, tandetnych zdjęć robionych przez zamozwańczego fotografa bez wykształcenia, nazywania operatora „kamerzystą” - to już jest wiocha totalna, poszukiwania na fejsbuku „specjalistów” z tzw. „polecenia” - czyli najgorszego sortu usługodawców po układach, zamiast zatrudniania rzeczywistych artystów - tutaj zawsze wygrywa ten kto ma więcej ustawionych znajomych, a głupia para młoda łyka wszystko co im się podsunie za grube tysiące, tajnych układów między usługodawcami, którzy pilnują swojego biznesu tak samo jak mafia pogrzebowa. Pracuję w przemyśle ślubnym, wiem jak to wszystko wygląda i się tym brzydzę. Polski ślub to zwykle zaprzeczenie gustu, naturalności i istoty ślubu.
Zgadza się to nie jest fajne ;)
Zgadza się - tym bardziej jeśli wiemy że wśród zaproszonych gości jest sporo takich osób to nalezy je uwazględnic :)
Mi najbardziej doskwiera punkt 6, a Tobie?
Może nie aż, że nienawidzę ale jest to bardzo bardzo miłe jeśli uwzględnia się że goście są wege...Na jednym z wesel było 50 % takich gości (ok 20 osób) i PM zadbała o to.
Każdy na własnym weselu może zdecydować jak robi jednak winietki wprowadzaja ład i porządek szczególnie przy większych weselach :)
Ja na swoim balu maturalnym zostałam z partnerem przy stole "wyrzutków" bo zabrakło miejsca przy stole gdzie siedziała moja klasa. Chyba jedno z najgorszych doświadczeń imprezowych w życiu. Nie życzę nikomu. Jeśli miejsc jest ponad ilość ludzi (przyjęcie w ogrodzie) to super, ale na tradycyjnych weselach zwykle miejsca jest co do jednego wyliczone. Nie ma tu miejsca na siadanie sobie jak się chce, bo potem zostają porozdzielani ludzie, obok obcych zupełnie, albo co gorsza bez swojej pary czy rodziny.
Winietki. .. o nie ! Lubie mieć wybór gdzie usiąść a nie ktoś mi narzuca.
Dokładnie tak, więc wszystko zależy od sytuacji ale jednak lepiej mieć porządek ;)