Każda Panna Młoda żyje dniem ślubu i za bardzo się nie zastanawia co dalej, większość myśli, że będzie pięknie jak w bajce albo po prostu jakoś to będzie. Filmy romantyczne też się kończą na dniu ślubu i żyli długo i szczęśliwie a niestety życie jest jakie jest ;). Dlatego bardzo często Młode Pary są zawiedzione, bo po hucznym weselu, często dwóch latach intensywnych przygotowań nagle goście się rozjeżdżają. Oni zostają sami życiem małżeńskim i nagle przychodzą prozaiczne problemy albo zwyczajne życie. Pytanie jakie one mogą być? Na co się przygotować? Jak ratować małżeństwo?
Problemy małżeńskie – czy to koniec wiecznego szczęścia?
- Może do Waszego życia wkraść się nuda, brak uniesień, poirytowanie pracą, dziećmi lub szarą codziennością. To się zdarza tak wyglądają zwykłe problemy małżeńskie, ale wszystko zależy od Was czy będziecie chcieli coś z tym zrobić.
- Wypalenie romantycznej miłości to się zdarza bardzo często prędzej lub później zależy od osób w danej relacji, ale może to będzie przejście też na wyższy, poważniejszy poziom?
- Zamiatanie problemów małżeńskich pod dywan – to częsty problem par, które wolą się nie kłócić, nie zaczynać tematu z powodu rzeczy, która im nie pasuje. Nie biorą pod uwagę tego, że za rok małe problemy mogą urosnąć do rozmiarów K2 i wtedy może przyjść poważny kryzys.
- Poczucie odpowiedzialności za czyjeś samopoczucie. Nie zawsze mamy wpływ na to, że druga osoba ma zły lub dobry humor czasem wydarzy się coś niemiłego w pracy i nie mamy na to wpływu, dlatego nie jest dobrze się zadręczać. Warto porozmawiać albo dać drugiej osobie przestrzeń do samodzielnego przepracowania problemu. Pamiętaj w dobrym małżeństwie nie ma miejsca na takie rzeczy ;).
- Oparcie szczęścia i związku małżeńskiego na wybranym modelu życia rodziców lub powszechnie poważanym. Cóż czasem mamy przeświadczenie że kobieta jest kobietą tylko wtedy jak będzie dobrze się zajmować domem i dziećmi a mężczyzna będzie nim tylko wtedy jak dobrze skręci meble i naprawi samochód w garażu (oczywiście w mocnym uproszczeniu ;)). Prawda jest taka, że każdy musi znaleźć swoje miejsce i przestrzeń w związku i jeśli czujesz się dobra w skręcaniu półek a Twój mąż w gotowaniu to dlaczego nie? Stwórzcie swój własny model rodziny 🙂
- Ostre kłótnie w związku małżeńskim – to nie jest tak, że w dobrym małżeństwie nie lecą przysłowiowe talerze bo lecą i to jeszcze jak ;), tylko pytanie jest czy potraficie później rozmawiać? Przeprosić? Czy nie wpływają na Was zbyt destrukcyjnie?
- Brak rozmowy to jedna z najgorszych rzeczy, które można sobie zafundować w relacji małżeńskiej. Przeprowadzono badania, że człowiek zmienia swój charakter co 7 lat, dlatego jeśli ludzie ze sobą nie rozmawiają to łatwo przeoczyć zmianę zarówno swoją i partnera. Prowadzi to do momentów, kiedy nie wiesz już z kim jesteś i może nawet kim Ty jesteś w tej relacji?
- Brak umiejętności telepatycznych – często się zdarza, że ludzie mają do siebie o coś pretensje. Jednak po głębszej rozmowie okazuje się, że jest to kwestia naszego wyobrażenia „jak chcielibyśmy, żeby nasz mąż/żona się zachowali w danej sytuacji”. Dlatego ROZMAWIAJCIE i mówcie o SWOICH OCZEKIWANIACH, bo o to właśnie chodzi w dobrym małżeństwie.
- Zaniedbanie swoich potrzeb – w momencie kiedy, jedno z małżonków ma wymagającą pracę (np. marynarz i długo go nie ma) albo posiadacie dzieci, bardzo często zdarza się tak że jedna osoba zapomina o sobie, swoim czasie i swoich potrzebach. Warto pomyśleć o wyjściu z koleżankami na kawę, pójściu na siłownię lub przeczytaniu fajnej książki – zwyczajnie przypomnieć o sobie i zorganizować sobie chociaż 2h w tygodniu tylko dla siebie ;). Wtedy macie zdecydowanie większą szansę na szczęśliwe małżeństwo, ponieważ każdy potrzebuje chwili relaksu.
- Chęć rozstania – coś normalnego, dużo osób w związku o tym myśli jak jest źle i nie ma co się zadręczać na zasadzie „jak mogłem/mogłam tak pomyśleć?”. Pytanie jak ostatecznie postąpisz czy staniesz do walki o związek małżeński czy rezygnujesz? (oczywiście nie mówię o skrajnych związkach przemocowych itp.)