Suknia z trenem – czy to dobry wybór?
Tym razem będzie o sukniach z trenem! Jako że byłam na przymiarkach sukni ślubnej z przyjaciółką to natchnęło mnie to do pewnych przemyśleń 🙂 Tren nie jest łatwy do obsłużenia to wie każda Panna Młoda po poszukiwaniach sukni, ponieważ to już widać na przymiarkach, że łatwo się w niego zaplątać ;p
Suknia z trenem – obawy
- tren będzie plątał się miedzy nogami dla Panny Młodej
- Panna Młoda będzie go deptać przy każdej okazji
- przez niego suknia będzie niewygodna i ciężka
- świadkowa ciągle będzie musiała poprawiać tren i go nosić
- podpięcie się zerwie i tren będzie przeszkadzał
Suknia z trenem – czego tu się bać?
Oczywiście wszystkie obawy mają swoje uzasadnienie w praktyce i nie są bezpodstawne. Jednak jeśli wybierzesz suknię ślubną z trenem podpinanym i będzie miał on kilka zaczepów lub w ogóle będzie można go odpiąć to problem będzie rozwiązany!
Suknia z trenem – możliwości
- tren jest elementem sukni na stałe (najczęściej sweep) – najmniej wygodna opcja, najlepsza na spokojniejsze wesele bez ciągłych tańców 😉
- suknia ślubna z odpinanym trenem (często najdłuższy tzw. katedralny) – bardzo wygodne rozwiązanie masz dwie suknie w jednej 😉
- suknia ślubna z trenem podpinanym – również wygodna opcja ale sprawdź koniecznie w salonie w jaki sposób jest zrobione podpięcie!
- sukna z trenem na wysokości ramion (tren Watteau) – na styl grecki doczepiany lub na stałe przy sukni
Tren w sukni – zalety
- będziesz wyglądać obłędnie! szczególnie wejście do Kościoła!
- niesamowita stylizacja na sesję plenerową
- jeśli jest odpinany to potem możesz się swobodnie bawić ale najpierw jest „efekt wow”
A jakie jest Wasze zdanie? Czy suknia z trenem sprawdza się?
Polecam też wpisy jak wybrać suknie ślubną oraz suknie ślubne plus – size