suknia ślubna po ślubie

Co można zrobić z suknią ślubną po ślubie?

Kupując suknię ślubną nie zastanawiasz się zazwyczaj co z nią zrobisz po ślubie, bo przecież jeszcze nią się nie nacieszyłaś! Zwykle decyzję zostawiamy „na później” i mamy nadzieje że „jakoś się sprzeda” albo komuś oddamy. Dlatego poniżej przygotowałam kilka pomysłów, które można bardzo prosto zrealizować ;).

Co zrobić z suknią ślubną po ślubie? – pomysły

  • sprzedaj swoja suknię ślubną zaraz po ślubie
  • zrób w niej szaloną sesje ślubną z farbami, w wodzie, piachu itp jednym słowem totalne zniszczenie! 😉
  • zostaw, przerób i włóż ją na którąś rocznicę ślubu – zobaczysz czy mocno Ci się zmieniła figura i czy nadal jest taka piękna, jak w dniu ślubu czy już raczej obciachowa 😉
  • zostaw dla córki ( może będzie chciała na swój ślub skąd wiesz ;))
  • przechowaj w szafie i zrób z niej strój księżniczki albo małą pannę młodą na bal przebierańców dla córki 😉
  • przeróbka na sukienkę koktajlową
  • zostaw dla siebie na pamiątkę 😉
  • podaruj komuś, kto nie będzie miał możliwości kupić takiej sukni z własnych środków

A Wy jakie macie pomysły na swoje suknie ślubne po ślubie i weselu? Co zrobicie lub co z nimi już zrobiłyście?

Zapraszam również do wpisów:

4 thoughts on “Co można zrobić z suknią ślubną po ślubie?

  1. Niestety w wielu duzych miastach kwoty za zniszczenie sukni w najmniejszym stopniu mogą przekroczyć kwote kupna nowej lub po prostu uzywanej sukni, więc nie zawsze na Panny Młodej może to być opłacalne

  2. zgadza się nie tak duzo sukni używanych się sprzedaje a juz na pewno nie za cenę niewiele mniejsza niz ta za która kupiłyśmy 🙁

  3. Sukienkę chciałam sprzedać, ale jest tak dużo tego typu produktów na rynku, że za niewiele więcej można kupić nówkę sztukę. Póki co moja suknia wisi w szafie i czeka nie wiadomo na co. Najprawdopodobniej ją za kilka lat wyrzucę, bo nie sądzę abym chciała bawić się w poprawki i przeróbki. Myślę, że moja potencjalna córka też wolałaby mieć własną kreację, więc nie znajduje innego zastosowania.

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie:
    http://domnaetacie.blogspot.com

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *