Ile dać na wesele czyli ile do koperty?
Ile dać na wesele na wesele? To pytanie zadaje sobie każdy gość weselny, tym bardziej taki który dawno już nie był na weselu. Odpowiedź nigdy nie była i wciąż nie jest jednoznaczna, ponieważ kwota ta zależy od bardzo wielu czynników. Oczywiście jednym z nich jest zasobność portfela gościa. Organizacja przyjęcia weselnego to zdecydowanie duży wydatek dla nowożeńców i ich rodziców. Dlatego każdy zaproszony zadaje sobie pytanie ile dać na wesele do koperty, aby nie popełnić gafy? Oczywiście zależy to od stopnia pokrewieństwa oraz więzi między Parą Młodą a zaproszonymi na wesele gośćmi.
Ile dać na wesele?
Niegdyś popularne były prezenty dla Pary Młodej, aktualnie goście częściej dają tą „symboliczną” kopertę, ponieważ każdy wychodzi z założenia, iż jest to bezpieczniejsze niż jeśli miałby się powtórzyć z prezentem lub nie trafić w gust. Obecnie również często Młodzi proszą różnego typu wierszykami o „pieniążek” a nie prezent ślubny czy kwiaty. Na pewno jest to przydatna informacja dla gości weselnych, gdyż jest to jasna sygnalizacja ze strony Pary Młodej czego oczekują i z czego najbardziej będą się cieszyć.
Oczywiście niektórzy uważają, że jest to nieeleganckie, mówienie wprost o pieniądzach, ale osobiście uważam , że jest to indywidualna sprawa, ponieważ każdy ma innych gości i raczej wie czy kogoś taki wierszyk urazi czy raczej przyjmie to jako fajną wskazówkę.
Ile dać na wesele? – wskazówki
- Fajną wskazówką może być pomysł na grafiki zamiast wierszyka, które sugerują co chcielibyście dostać a czego nie. Przykładem mogą być przekreślone kwiaty lub przekreślone lotto a obok grafika banknotu.
- Innym pomysłem może byc właśnie wierszyk, w którym zaznaczycie że zależy Wam na pieniążkach a nie prezentach.
Ile daje się na wesele? – kilka niepisanych zasad
- Warto podpytać (oczywiście dyskretnie – najbliższych) ile Młodzi dają za talerzyk i taką kwotę za każdą osobę z rodziny dać do koperty, aby Młodej Parze się zwróciło
- Można dać oczywiście tyle co „za talerzyk” plus dołożyć coś od siebie
- Jeśli Młodzi opłacają nocleg albo są poprawiny na sali, to tez warto wziąć to pod uwagę
- Pokrewieństwo z Młodą Parą – przyjęte jest, że im bliższa osoba tym większa kwota (oczywiście nie jest to obligatoryjne, raczej zwyczajowe)
Ile daje się na wesele? – nieprzyjemne sytuacje
Ile dać na wesele? – progi finansowe 😉
- Świadkowie – od 400 zł
- Chrzestni – od 800 zł
- Rodzeństwo – od 500 zł
- Znajomi/ Przyjaciele – od 300 zł
Ja daje dla brata 500zl. Sam dostalem 200zl ale to bylo z 10 lat temu.
Każdy daje tyle ile uważa i ile może do koperty 🙂
Cóż, trzeba wziąc pod uwage że nie każdego może byc stac na spory prezent, czesto sam przyjazd juz jest wydatkiem dla całej rodziny (ubrania/garnitur/paliwo/bilety/nocleg) zalezy gdzie ktoś mieszka i jak czesto ma takie imprezy. Nalezy wziąc również tez pod uwagę, że bliska rodzina może nie posiadac funduszy na prezent a Młodym np bedzie zależec na ich obecności, wiec nie zawsze wielkośc prezentu będzie miała dla nich znaczenie – taka kwota jest podana jako przykład, że zdecydowanie warto najpierw porozmawiać z Młoda Para niż od razu im odmawiac obecności tym bardziej jesli to np jest babcia która ma niska emeryture 😉 Pozdrawiam!
Moim skromnym zdanie para legalnie powinna włożyć w kopertę minimum 400 zł.
Jestem świadkiem na weselu mojej dobrej koleżanki i wrzucam 1000 zł.
50 zł w kopertę to jakaś katastrofa!!! Ja z braku gotówki odpuściłabym takie wesele niż włożyła do koperty 50 zł, bądźcie poważni.
Dobrym zwyczajem jest dawać minimum tyle co Młodzi daja za talerzyk za osobę czyli tak jakby płacisz minimum za siebie i partnerkę ale nie jest to oczywiście żaden wymóg. Pamiętaj że dla Państwa Młodych liczy się przede wszystkim Wasza obecność i szczególnie Ciebie jako świadka więc dajcie tyle na ile Was stać 🙂 Powodzenia!
Cześć 🙂 Mam małą rozterkę. W maju będę świadkiem na ślubie brata, który organizuje za granicą (mieszka w Polsce i wyjazd jest specjalnie na okoliczności ślubu). W dodatku jestem chrzestnym jego syna. Mam 19 lat, a moja partnerka 17 lst, więc dużo się nie dołoży (i dobrze, nie chcę jej obciążać). Nie mam pojęcia, ile pieniędzy wypada dać. Proszę, pomóż mi i napisz, ile w mojej sytuacji wypada dać. Dodam, że nie pracuję, a jedynie czasem dorabiam na zleceniach. Nie chcę wyjść na skąpca, a wesele za granicą będzie ich trochę kosztować. W szczególności, że zostajemy tam na kilka dni. Będę bardzo wdzięczny za pomoc 🙂
cóż raczej jej brak 😉
A ja podziwiam osoby, które nie mają pieniędzy, są przerażone cenami i organizują dwudniowe wesele. Gdzie logika?
zgadzam się ceny sa wysokie szczególnie w sezonie ale pomysłem na ucięcie tych kosztów nawet o połowe może być wesele zimą które też ma swój urok 🙂 Zawsze to jakieś rozwiązanie 😉 A do koperty każdy daje ile może 🙂
Również się z tym zgadzam!
W 2017 roku byliśmy z narzeczonym na 6 weselach. Były to uroczystości z bliskiej rodziny a także wesela wśród znajomych. Każda para dostała po 600 zł. Nie rozdrabnialiśmy się na to czy to nasz kolega czy kuzynka. Nie mam stałej pracy, jestem studentką, narzeczony też się jeszcze uczy ( nie utrzymują nas rodzice i nie pochodzimy z bogatej rodziny). Po prostu wiemy ile to teraz kosztuje. Sami jesteśmy teraz na etapie przygotowań do własnego wesela i ceny mnie przerażają. Za "talerzyk" czyli samo jedzenie, bez napoi, ciasta i alkoholu płacimy 265 zł OD OSOBY. Kamerzysta z fotografem za 2 dniowe wesele(na 2020r) powiedział nam 6500-7500 zł. Zespół to co najmniej 4-5tys. Szukałam wśród kilkunastu różnych możliwości i niestety nie znalazłam tańszych opcji.Jestem przerażona tymi kwotami i naprawdę nie dziwię się tym młodym, którzy rezygnują z organizacji własnego wesela nie mając pomocy od rodziców.
Oczywiście, zgadzam się z tym, że nie robi się wesela po to aby się zwróciło, bo w większości przypadków się niestety nie zwraca.
W pełni moge się zgodzic 🙂
Ja wychodzę z założenia, że jak mnie nie stać na prezent to nie idę na wesele. Koszt organizacji wesela jest bardzo duży, a i tak najważniejszy z tego jest sam ślub (moim zdaniem). Przepraszam za dosadność, ale uważam że najgorsze co można zrobić to przyjść tylko po to żeby się nażreć, nachlać, i wytańczyć za darmo. Z moich obserwacji niestety wiele osób tak czyni, i najczęściej są to ludzie, których stać by było na prezent w kopercie, ale im szkoda.
Tak jak pisałam każdy daje tyle ile może 🙂 – dla Ciebie 600 zł jest ok a dla koleżanki wyżej 150 zł, także to jest bardzo indywidualna sprawa 🙂
No to u mnie cennik jest trochę inny.. znajomym daję do koperty 600zł, rodzinie 800. Nie przechwalam się – po prostu argumentuję to ceną talerzyka, a znajomi się szykowali do kupna mieszkania, chciałam im coś dorzucić od siebie 🙂
od Pary oczywiście 🙂 i sa to kwoty uśrednione pozbierane od znajomych i panien młodych z którymi mam kontakt a tak jak zaznaczyłam każdy daje tyle ile może – nie ma żadnych sztywnych widełek 😉
dokładnie tak 🙂 nigdy się nie zwraca
Kochana, te kwoty, które wypisałaś, to od osoby czy od pary? Jak za czasów studenckich chodziłam na wesela to dawałam 150 zł od osoby do koperty, teraz 200, bo nadal żadna ze mnie businesswoman 😛
a według mnie wesela nie robi się po to, aby "się zwróciło". wesele robimy, bo chcemy się bawić z rodziną, przyjaciółmi. trzeba być przygotowanym na wydatki związane z weselem a nie liczyć na to, że goście włożą nam do koperty tyle pieniędzy, że się zwróci i jeszcze może coś na tym zarobimy
Zgadzam się wypisane własnoręcznie kartki są super 🙂 a jak jeszcze jakis własnoręczny mały prezent zamiast win i kuponów to już w ogóle extra 😉
Martyna to kwestia mocno indywidualna. Ile masz lat? Zarabiasz na siebie czy może rodzice pomagają Ci finansowo? Jak blisko jesteś z kuzynką? Dla mnie 3 lata temu włożenie w kopertę 400zł to byla ogromna kwota. Dopiero zaczynałam swoja pierwszą pracę, rodzice wspomagali mnie finansowo w zamian za pomoc w ich działalności. Teraz spokojnie mogę pozwolić sobie na to, aby dać 600zł kuzynce, mojemu bratu czy przyjaciółce od lat (w obu przypadkach byłam świadkową) dać ponad 1000zł. To kwestia mocno indywidualna. Ja również jestem już po ślubie i powiem szczerze że najbardziej bolały te nie podpisane kartki, a cieszyły te własnoręcznie wypisane, od serca… nie było ważne dla nas ile było w środku 🙂
Dziękuję 🙂 Tak własnie jest – najwazniejsi powinni byc dla nas nasi goście 🙂
Świetnie to ujęłaś. Pieniądze to nie wszystko. Każdy daje tyle ile może, lub co może, z takiego założenia wychodzę. 🙂
Dokładnie! Liczy się obecność bliskiej osoby jeśli nie ma albo może dac mało to nie ma znaczenia 🙂 a puste koperty są niestety wciąż bardzo powszechnym zjawiskiem…
Patrzenie na cene talerzyka jest jedną z opcji tak naprawdę to podstawa do kwoty wyjściowej jaką teoretycznie "powinniśmy" dać Młodym ale właściwa odpowiedż jest taka jak piszesz i jak pisałam powyżej dajemy tyle na ile nas stac 🙂
My wychodzimy z założenia że dajemy tyle, na ile w danym momencie nas stać i tak by pokryło cenę za talerzyk. Ale masz rację, nawet te 50 zł + np. kupony na lotka są ok, jeśli nie stać kogoś na więcej. Lepsze to niż puste koperty o których też słyszałam od znajomych 😉
ja zawsze daję 300 zł. Napisane jest, że warto się zorientować ile kosztuje talerzyk, tak by się zwróciło. Nie jest tak. Przyjmijmy, że wesele jest jednodniowe a tależyk kosztuje 150 za osobę. w koperte damy 300. I gdyby każda para tak dała, to za kij się nie zwróci. To się zwróci tylko lokal. A zespół/dj? oprawa? wynajęcie auta, jak ktoś to robi? Klecha do opłacenia? gorzałka? Kupuje się średnio 0,5 na osobę więc wypada dać kolejne 40 zł tylko na to. w cenie lokalu często nie ma też owoców czy ciast. suknia? Gajer? kwiaty do kościoła? obrączki? Więc jak dla mnie patrzenia na cenę talerza nie ma sensu. Dajemy ile możemy i tyle. Nie patrząc na innych.
To w zależności od zasobności portfela i jak blisko z nią jesteś – myślę że jest to subiektywna ocena 🙂 ale często ludzie dają kuzynostwu podobnie jak świadkowie czy rodzeństwo 🙂
Hm, czekają mnie niebawem dwa wesela 🙂 A tak orientacyjnie, ile powinno dać się kuzynce? 😉